Blisko 400 osób. Siedem miesięcy rotacyjnego protestu. Przedstawiciele z różnych miast Polski. Młodzież nastoletnia, studenci, pracownicy różnych zawodów, seniorzy z przeżyciami drugiej wojny światowej. Spotkali się w Krakowie Bieżanowie czterdzieści lat temu, by osobistą głodówką zaprotestować przeciwko represjom w Polsce. W Środę Popielcową, 19 lutego 1985 roku, w parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny, za zgodą… Czytaj dalej Głodowali dla Ojczyzny
Autor: Tomasz Białaszczyk
Betonowy wieszcz
Wrocławianie zrealizują projekt z czasów II Rzeczpospolitej Z okazji zbliżającej się 180. rocznicy śmierci wieszcza narodowego Adama Mickiewicza (+1855) dolnośląskie środowisko naukowo-artystyczne ujawniło pomysł postawienia pomnika autora „Pana Tadeusza” we Wrocławiu. Projekt ma ogromną szansę na realizację, ale otoczony jest pewną „klątwą”. W okresie międzywojennym w Wilnie przez 15 lat był już eksponowany model tego… Czytaj dalej Betonowy wieszcz
Mistyk, Ślązak, konwertyta
Dziesięć, pamiętaj, to królewska liczba, z jedynki stworzona i zera.Gdy człek zejdzie się z Bogiem, to mu się brama Królestwa otwiera. Mija 400 lat od narodzin człowieka, który jest symbolem skomplikowanych dziejów Dolnego Śląska. W jego życiu łączy się polskość i niemieckość. Katolicyzm i protestantyzm. Wszechstronne wykształcenie i talent literacki. Pragmatyczne działanie i pomoc najuboższym.… Czytaj dalej Mistyk, Ślązak, konwertyta
Wielkiej Polski moc to my
– Z potrzeby serca. Z miłości do Ojczyzny. Jestem po raz kolejny. Jestem pierwszy raz. Bo Trzaskowski chciał zakazać. Tu jesteśmy wspólnotą. Trzeba w Polsce zmian. Musimy się policzyć. Walczę o lepszą przyszłość. Z troski o kraj i kościół polski. – Nie sposób wyliczyć powodów, dla których po raz piętnasty rodacy i grono przyjaciół Polski… Czytaj dalej Wielkiej Polski moc to my
Egzorcysta w więzieniu
Zanim ksiądz Michał Olszewski trafił do polskiego aresztu śledczego, był w kadrze narodowej taekwondo. Wcześniej myślał o studiach, o założeniu rodziny. Jako sercanin znany był z wielu działań duszpasterskich, napisał kilka książek. Biskup kielecki powierzył mu funkcję diecezjalnego egzorcysty. W 2014 roku na polskim rynku wydawniczym pojawiła się książka „Egzorcyzm. Posługa miłości”. Jest to wywiad,… Czytaj dalej Egzorcysta w więzieniu
Zorganizowana grupa przestępcza
Do granic zawału serca Państwowa amnestia z 1984 roku „spaliła” prowokację z podrzuceniem zakazanej bibuły i materiałów wybuchowych. Miesiące planowań i wyniki wielogodzinnych obserwacji trafiły do kosza. W resorcie zapanowała chęć dalszego nękania księdza Jerzego. W gabinetach funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych odbywały się częste narady w różnym gronie. Zabójcy, mocodawcy Z akt procesu toruńskiego, który… Czytaj dalej Zorganizowana grupa przestępcza
Jak prawo rozumieją Rosjanie
Przemoc Przed 17 września 1939 roku obowiązywały dwa główne porozumienia między Rzecząpospolitą Polską a ZSRR. Traktat ryski z 1921 roku oraz Pakt o nieagresji z 1932 roku. Oba zostały podpisane, gdy Sowietom bardzo zależało na czasie i spokoju. Ten drugi miał trwać do 31 grudnia 1945 roku. Przedłużał się automatycznie. Rządy II RP, mimo oczywistych… Czytaj dalej Jak prawo rozumieją Rosjanie
Częstochowski plon
My robotnicy, zgromadzeni na pierwszej pielgrzymce u stóp Jasnej Góry, dziękujemy Pani Jasnogórskiej za matczyną opiekę nad nami. (…) W mroczne grudniowe noce byłaś razem z nami, z nami szłaś do cel więziennych. Dzisiaj specjalnie dziękujemy ci Matko – my ludzie z hut, stoczni i kopalni. Zawierzyliśmy Tobie i Ty nas nigdy nie opuściłaś. Pani… Czytaj dalej Częstochowski plon
Prawo – jak Niemcy je rozumieli
Wolne Miasto Gdańsk powstało w wyniku ustaleń traktatu wersalskiego. Jako autonomiczne miasto-państwo istniało od listopada 1920. Za zgodą Ligi Narodów miało własną konstytucję, sejm, senat, władzę wykonawczą. Językiem urzędowym był język niemiecki. Polakom i Kaszubom dołączano tłumaczenia najważniejszych dokumentów. Dekretem Adolfa Hitlera jesienią 1939 miasto zostało wcielone do Prus Zachodnich. Tym samym zakończył się blisko… Czytaj dalej Prawo – jak Niemcy je rozumieli