NOWE ZJAWISKA W POLSKIEJ LITERATURZE I SZTUCE
Prezentujemy tu najbardziej kreatywnych polskich pisarzy i artystów. Niektórzy z nich tworzą awangardę literacką i artystyczną. Warto, by nasi Czytelnicy byli jako tako zorientowani, co się dzieje w świecie twórczym, by poznawali zjawiska trudne, skomplikowane, ale ważne, bowiem one odsłaniają nową polską rzeczywistość. Kornel Morawiecki od samego początku, kiedy tworzył „Gazetę Obywatelską” zwracał uwagę na młode pokolenie poetów i prozaików, słusznie przewidując, że niektórzy z nich będą wytyczać nowe drogi poezji. I tak się staje. Nie bójmy się więc tego, co wymaga większej uwagi niż zwykła tradycyjna proza, klasyczny wiersz, czy konwencjonalna sztuka. Prosimy o listy, komentarze i krytyczne uwagi. Będziemy je publikować. Dziś unikalny talent, trudny i skomplikowany. Ale by wiedzieć, jak się rozwija sztuka poetycka, należy poznać i taki jej szlak.
Zygzaki, meandry i slalomy
Rozmowa Stanisława Srokowskiego z jednym z najbardziej niepokornych i twórczych poetów polskich.
Stanisław Srokowski: Czym jest poezja?
Robert Rybicki: Poezja jest przestrzenią, w której występują największe wyładowania znaczeniowe w chmurze melodycznej.
Czym jest Twoja poezja? Masz jakąś definicję?
Moja poezja jest właśnie tym wszystkim, co napisałem w punkcie pierwszym.
Zaliczyłem Twoje pisarstwo do nowej awangardy. Jak rozumiesz pojęcie nowej awangardy?
Neolingwizm? Akreizm? To też są przestrzenie, w których (…)
Ty a czytelnik. Powiedz coś o relacji poeta – czytelnik. Jak sobie radzi czytelnik z Twoimi trudnymi wierszami?
Czytelnik wkłada głowę do chmury i wszystko widzi. Nawet nie musi słyszeć.
Obserwujesz scenę poetycką. Wskaż kilka trendów lub kilka nazwisk poetów, którzy wytyczają nowe ścieżki rozwoju poetyckiego.
Michał Mytnik, Anna Adamowicz, Oliwia Stępień, Marlena Niemiec, Patryk Nadolny, Kinga Tyczyńska, Marcin Podlaski, Zofia Bałdyga, Rafał Muszer (czekam na jego nowe rzeczy i one są mocne moim zdaniem), Joanna Łępicka, Wojciech Kopeć, Piotr Gajda, Ada Rączka, Miłosz Biedrzycki, Joanna Oparek, Bianka Rolando, Piotr Mierzwa, Tomasz Stachowicz, Ryszard Krynicki, Olga Rembielińska, Marcin Ostrychacz, Roman Bromboszcz, Sasza Kruk, Waldemar Jocher. Ogólnie Ryszard Krynicki udaje starego, a Ty masz trzy lata i nawet o tym nie wiesz, Marcin Świetlicki ma cztery lata, a Ewa Sonnenberg ma przerąbane i mieszka na ulicy podobno i nie jest mi z tym dobrze.
Opowiedz o warsztacie twórczym. Jak powstaje Twój wiersz?
Wiersz powstaje nagle. Zapisuję go w notatniku w telefonie. Potem zbieram te zapiski. Teraz jest mi trudno, bo nie mam gdzie mieszkać. W „Kotlecie frazy” (nowa książka poety) zapisałem pewien zwrot: „Piszę, bo mam gdzie głowę położyć”. Teraz tylko u kolegów.
Czego szukasz w poezji?
Szukam nisz w polszczyźnie. Zderzeń znaczeń i brzmień. Staram się mądralstwa swe traktować na zasadzie słabo widocznych napomknięć. Poezja to zataczanie się języka, zygzaki, meandry i slalomy.
Jakie masz plany twórcze?
„Kotlet frazy” właśnie wyszedł. Zbiera mi się materiał na „Mapę rozpadu/Prawdę zabawy”.
Dziękuję.
WIERSZE ROBERTA RYBICKIEGO
HASZOHOLIK
na to mogę sobie pozwolić.
Nie – alkoholik. Do tego
potrzeba niższej jakości jaźni,
w słynnym filmie
w słynnym filmie
w słynnym filmie
Azaliż
Aczkolwiek
Bynajmniej
Poniekąd
Sikałem w deszczu do róż.
Piękny dzień dziś.
Kaszel do łzy.
Człowiek
jest świnią,
która myśli, że jest lwem,
jest krową,
która myśli, że jest słoniem;
wstrętny ruch mszyc,
skrzywił cis pień,
w ogród wszedł pleń.
System bez korupcji byłby nudny
Po Afryce biegają andergrandy,
z degrengolady naszego myślenia.
Żywa tkanka ma technofazę.
Skali, manipulacji, obłęd,
nawet spacer w lesie
cyklpryk
Sny o rozumie:
łokieć trącał obraz po fakturze
w wypaleniu pojęć.
Prawdę mówiąc, każdy czas jest dziwny.
Żyję w czasie nowego języka
i komunikacji,
łopatą na płask przez łeb.
Odpał jest najwyższym algorytmem!
Gigabajty doświadczenia
między płatkiem kwiatu i rozbłyskiem z wieży,
oto mój kebab jaźni:
w żarze ze zrzędzeń
tłuszcz snu
kap,
kap
Stanisław Srokowski: Wiem, że po takiej dawce awangardowej poezji Łaskawy Czytelnik się skrzywi, albo wzruszy ramieniem i burknie: – I to jest poezja? – Tak, to jest poezja twórcy, który szuka nowego wyrazu w liryce, który uważa, że już nie da się tak pisać, jak pisał Tuwim, Gałczyński, czy nawet Herbert. Bo to już inna epoka i strasznie pokomplikowana. I wiersz próbuje to pokomplikowanie pokazać z satyrycznym wyrazem twarzy, z gestem ironii i zakłopotania. Starajmy się nie lekceważyć takiej poetyki, bo nie wiemy, co z niej wyrośnie. Musiał być kiedyś Chopin, Szymanowski, by pojawił się po nich Penderecki. W tym to kierunku idzie. Jeśli masz Łaskawy Czytelniku inne zdanie, napisz do nas. Porozmawiajmy.
***
Apel do Pani Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie
Szanowna Pani Minister, jeden z najwybitniejszych i najbardziej oryginalnych polskich poetów, Robert Rybicki, autor kilku tomików poezji, nie ma gdzie mieszkać. Jego dramatyczne wyznanie, w którym powiedział nam, że ma duże kłopoty z pisaniem, ponieważ nieustannie szuka miejsca na nocleg. Od kilku lat wałęsa się między Krakowem, Poznaniem i Wrocławiem, a także między innymi miastami. Tym bardziej potrzebne mu jest jakieś lokum, by mógł systematycznie prowadzić swoją pracę edukacyjną z młodymi adeptami sztuki poetyckiej, bowiem jest on prezydentem Krakowskiej Szkoły Poetyckiej im. Aleksandra Fredry.
Szanowna Pani Minister, nie godzi się by w naszym kraju znajdowali się bezdomni poeci.
Ufamy, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uczyni wszystko, by ten hańbiący przypadek nie miał już nigdy miejsca.
Z wyrazami szacunku
Stanisław Srokowski
Red. Prawda Jest Ciekawa