Duma i honor

Bierzcie przykład z emigrantów

W burzliwej historii Polski nierzadko stykamy się z życiorysami wyjątkowymi, mogącymi stanowić kanwę powieści porywających, pełnych przygód i zwrotów akcji. Bohaterowie tych zdarzeń to ludzie odważni a czasem awanturniczy, ale też a może przede wszystkim, gorący patrioci gotowi poświęcić swoją wolność i życie „dla ojczyzny ratowania”.

Takim był choćby Maurycy Beniowski, można by powiedzieć Polak z wyboru, gdyż pochodzenia był słowacko-węgierskiego. Uczestnik Konfederacji Barskiej, zesłany na Syberię i Kamczatkę, zorganizował brawurową ucieczkę po opanowaniu statku wraz z innymi zesłańcami. Ostatni „Wielki król” Madagaskaru.

Inną niepospolitą postacią i osobowością. która odegrała dużą rolę we współczesnej historii Grecji, był polski arystokrata i także zesłaniec po Powstaniu Styczniowym – Zygmunt Stanisław Mineyko. Skazany na karę śmierci, dzięki łapówkom uniknął wyroku i znalazł się na Syberii. Po dwóch latach udało mu się uciec pod fałszywym nazwiskiem na brytyjskim statku.

Zofia Mineyko z mężem Jeorjosem Papandreu.

Znalazłszy się we Francji poinformował władze w Paryżu o francuskich zesłańcach biorących udział w Powstaniu Styczniowym, których spotkał na zesłaniu i których nazwiska zapamiętał. Dzięki temu wielu z nich po interwencji francuskiej u rosyjskiego cara będącego z wizytą w Paryżu, zdołało wrócić do ojczyzny. W dowód wdzięczności Zygmunt Mineyko otrzymał możliwość studiowania w elitarnej szkole Ecole Militare w Paryżu. Po ukończeniu studiów prowadził budowę linii kolejowych, mostów i kanałów m.in. w Turcji i na Bałkanach.

W Grecji został mianowany naczelnym inżynierem Epiru i Tesalii. Zygmunt Mineyko w 1880 roku ożenił się w Janinie z Persefoną Manari, z którą miał ośmioro dzieci, trzech synów i pięć córek. Wszystkim swoim dzieciom nadał polskie imiona, również takie, które nie dało się przełożyć na język grecki, jak np. Wojciech. Zasługi Zygmunta Mineyko dla raczkującej wówczas infrastruktury były ogromne, dlatego też został mianowany głównym inżynierem w Ministerstwie Robót Publicznych.

Biorąc udział w I wojnie bałkańskiej przyczynił się do znaczących zwycięstw Greków, dzięki swoim planom strategicznym. Osiągnięcia dawnego polskiego zesłańca w greckim przemyśle budowlanym i obronnym, ale też w archeologii (odkrycia w starożytnym mieście Dodona koło Janiny) są świadectwem ogromnego talentu, intelektu i wyobraźni, które państwo greckie doceniło nadając mu obywatelstwo greckie i honorując go Złotym Krzyżem Orderu Jerzego I.

Po odzyskaniu niepodległości i ukonstytuowaniu się II Rzeczpospolitej Mineyko podczas swej pełnej nostalgii podróży do ojczystego kraju został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari oraz trzykrotnie Krzyżem Walecznych. Zygmunt Mineyko zmarł w Atenach w 1925 w otoczeniu swojej licznej rodziny. Jedna z córek Mineyko Zofia, po grecku Sofija, wyszła za mąż za Jeoriosa Papandreu, późniejszego trzykrotnego premiera Grecji. Również ich syn Andreas Papandreu, założyciel partii Pasok (Panhellenistyczny Socjalistyczny Ruch), ogromnie popularny w Grecji, trzykrotnie pełnił funkcję premiera. Prawnuk Zygmunta Mineyko, Jorgos Papandreu, też stał na czele rządu greckiego w latach 2009-2011.

W Polsce wiedza o naszych emigrantach jest dość nikła, choć polska diaspora jest liczna i rozproszona po całym świecie. Wiemy z historii coś niecoś o dokonaniach Kościuszki, Pułaskiego, Strzeleckiego i innych. Lecz to o wiele za mało dla pożądanej znajomości losów naszych rodaków, tak ważnej we współczesnym zglobalizowanym świecie.

Marewa Grabowski z mężem Kiriakos Micotakis i z dziećmi.

Czy ktoś zna na przykład dzieje Mateusza Grabowskiego, przed wojną magistra farmaceutyki, właściciela kilku aptek w Warszawie? Jako oficer w Polskich Siłach Zbrojnych w 1940 roku znalazł się w Wielkiej Brytanii, gdzie kontynuował swój zawód zakładając apteki. Był jednocześnie wielkim miłośnikiem sztuki, dzięki swojej przedsiębiorczości i zdobytemu majątkowi otworzył galerię Grabowski Gallery, gdzie promował wielu artystów, w tym i Polaków. Zorganizował około 200 wystaw w ciągu dwudziestu lat istnienia Galerii. Po wojnie udało mu się sprowadzić do Anglii obu synów, z których starszy, Wojciech brał udział w Powstaniu Warszawskim. Wspierał muzea w Polsce, w tym Muzeum Narodowe w Warszawie i Muzeum Sztuki w Łodzi.

Wspomniany wyżej syn Wojciech studiował medycynę w Szwajcarii, gdzie poznał młodą studentkę z Grecji Ivi Gontika, z tak zwanej dobrej rodziny Greków aleksandryjskich. Tu niewielka dygresja. Grecka mniejszość w Egipcie skupiona głównie w Aleksandrii, to elita elit Egiptu. Zarówno mężczyźni jak i kobiety z tej społeczności dzięki swojej zamożności i przedsiębiorczości byli bardzo dobrze wykształceni, władali kilkoma językami. Oprócz greckiego posługiwali się angielskim, francuskim i arabskim. Antyzachodnia polityka Nasera rozpoczęta w 1953 roku zmusiła wielu z nich po kilku wiekach do opuszczenia Egiptu i reemigracji do Grecji.

Córką Wojciecha Grabowskiego i Ivy Gontiki jest Marewa Grabowski, żona obecnego pełniącego drugą kadencję premiera Grecji Kiriakosa Micotakisa. Marewa z Kiriakosem poznali się podczas podyplomowych studiów na Uniwersytecie Harwardzkim w USA, gdzie oboje studiowali zarządzanie przedsiębiorstwem. Wcześniej Marewa ukończyła studia na Uniwersytecie Columbia. Niełatwa okazała się dla Marewy koegzystencja z innymi członkami rodziny Micotakisów. O ile została szybko zaakceptowana przez seniora rodu byłego premiera Grecji Konstantinosa Micotakisa, to relacje z teściową, apodyktyczną Mariką Micotakis, często były napięte.

Również jedna z sióstr Kiriakosa Dora Bakojani (znana polityk, była minister spraw zagranicznych, wdowa po Pawlosie Bakojanisem, zamordowanym przez grecką organizację terrorystyczną) z początku okazywała niechęć do – niekoniecznie przestrzegającej konwenansów, wyróżniającej się nie tylko egzotyczną, nieśródziemnomorską urodą, ale też pewnością siebie – Marewą.

I tu druga dygresja obrazująca społeczno-kulturowy kontekst polityki greckiej. Otóż w tym bałkańskim, pełnym wielowiekowych tradycji i zwyczajów kraju, familijne rody odgrywają ogromną rolę w kształtowaniu polityki. Takie nazwiska jak Micotakis, Karamanlis, Benizelos, Kefalogianis czy Papandreu są w Grecji symbolem hierarchicznego usytuowania się w strukturach władzy. Jednakże częściowo słowiańska, rogata dusza Marewy Grabowski, pomimo różnych problemów małżeńskich a nawet czasowej separacji między małżonkami, wymogła szacunek i kompromis dla siebie i swych zapatrywań.

Micotakisowie mają troje dzieci: dwie córki Sofiję i Dafni oraz syna Konstantinosa, który jak donoszą portale, być może też pójdzie śladami ojca i dziadka, stając się politykiem. Na koniec ciekawostka. Niespotykane również w Grecji imię Marewa jest zlepkiem dwóch imion – Marii i Ewy.

Wszystkie osoby opisane w wielkim skrócie w tym artykule były i są jednocześnie dumne ze swojego polskiego pochodzenia i swoich przodków, co niestety czasem kontrastuje z postawami niektórych mieszkańców nadwiślańskiego kraju, którzy w dowodzie osobistym mają wpisane obywatelstwo polskie a w duszy zdradę i obowiązki niepolskie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *