Intifadę każdy śledzi
Radość sprawia to gawiedzi
Król wnet straci swoją głowę
Zetną także po nim wdowę
Rewolucja idzie drogą
Napawając ludzi trwogą
Liberté brzmieć teraz będzie
Tu i teraz oraz wszędzie
Krew się leje gęstą strugą
Płynie ciurkiem drogą długą
Fedainom się opłaci
Wielu głowę szybko straci
W śnieżnobiałych szatach nowych
Szli w kierunku Pól Marsowych
W stolicy ogłoszono wieść
Iżby bożkowi oddać cześć
Do neofitów zaś przyszła
Właśnie Istota Najwyższa
Nowy świat został stworzony
I plebs jest uszczęśliwiony
Każdy teraz już to wie
Teraz ma być egalité
A kto w sprawie tej się kłóci
To o głowę się go skróci
Guillotin machine stworzył
Nikt starości już nie dożył
Robespierre tak to kreował
I tysiące wymordował…
Strugi krwi płynęły drogą
Kaci wielu ściąć już mogą
Konkludując tymi słowy
Wszyscy czasem tracą głowy…
POSTSCRIPTUM
Wolność równość i braterstwo
Pomówienie lub oszczerstwo
Taką cenę przyszło płacić
Na szafocie głowę stracić…
EPILOG
Kiedyś będzie fraternité
Taka złuda – bajka z mitem
Marsz wojenny w hymnie dudni
Idą – happy – ludzie równi…