23.12.2023 roku
W związku z zamachem na media publiczne do protestu wobec bezprawnych działań rządu dołączyli spontanicznie wrocławianie. Mimo paskudnej pogody w przeddzień Wigilii przed gmachem wrocławskiego ośrodka TVP SA zjawiło się szereg przedstawicieli władz samorządowych, organizacji, stowarzyszeń i mediów. Do zgromadzonych przemawiali m.in. wicemarszałek województwa Marcin Krzyżanowski, radny Tytus Czartoryski, który zarzucił Donaldowi Tuskowi, że zachowuje się wobec Niemców jak gorliwy piesek. Głos zabrali także prezes wrocławskiego oddziału SDP Jan Poniatowski oraz prezes Stowarzyszenia Niezłomnych Jan Winnik, który stwierdził, że trzeba się na nowo organizować i szukać młodzieży do współpracy. Poniżej przytaczamy fragmenty wystąpienia redaktora naczelnego Gazety Wrocławskiej Janusza Życzkowskiego.
20 grudnia 2023 roku zapisze się na czarnych kartach polskiej historii, co do tego wątpliwości nie ma. Nie ma wątpliwości również, że mamy do czynienia z zamachem stanu. Spójrzmy na definicję, czym jest zamach stanu: wykorzystanie swojej władzy do nieprawnych, niekonstytucyjnych działań celem wywrócenia pewnego porządku.
Tutaj mówimy o tym, że ktoś podniósł rękę na demokrację, podniósł rękę na nasze prawo i na Polskę. Media, w tym media publiczne są jednym z filarów, fundamentów, na których opiera się demokracja. Jeżeli ktoś w sposób niekonstytucyjny próbuje zmienić porządek medialny w Polsce, to podnosi rękę właśnie na nas, na obywateli, na nasze prawa obywatelskie. Media publiczne, Szanowni Państwo, przez ostatnich 8 lat były poddane tak wielkiej nagonce, przemysłowi hejtu i pogardy, że to się w głowie nie mieści.
Przypomnijmy sobie, co działo się w ciągu ostatnich 8 lat, do jakiej polaryzacji doszło w tej przestrzeni zawodowej. Ale przypomnijmy sobie również, co działo się przed 2015 rokiem, kiedy w mediach mieliśmy jeden przekaz, w tych głównych kanałach informacyjnych można było usłyszeć jedną narrację, można było dowiedzieć się, że wszystko jest wspaniale i właściwie tylko ta ekstrema gdzieś próbuje zakłócić porządek. Blokowano dostęp do głosu wielu środowiskom dziennikarskim, publicystycznym. Po 2015 roku, kiedy doszło do zmian demokratycznych w Polsce, w sposób demokratyczny również doszło do zmian w mediach publicznych. I to jest właśnie ta różnica, to znaczy w 2015 roku w sposób naturalny do głosu doszły środowiska dziennikarskie, publicystyczne, pewnej myśli również i idei, która zagościła w końcu w mediach publicznych. Doszło do spluralizowania przestrzeni informacyjnej i publicystycznej. Atakowano TVP Info czy Polskie Radio 24 za to, że tam pojawili się publicyści, którzy mówili w inny sposób niż media lewicowo-liberalne. I o tym wszystkim zapomina się dziś i w kontekście dyskusji o mediach, o rynku medialnym właśnie próbuje się narzucić i niestety część społeczeństwa także przyjęła ten obraz, że media publiczne to są media, które zostały upolitycznione, które są tubą propagandową.
Szanowni Państwo, mieliśmy osiem lat pluralizmu. Dziś niestety czeka nas, nie wiadomo jak długi czas, miejmy nadzieję, że jak najkrótszy, pewnej dyktatury poglądów, spłaszczenia przekazu. I tylko od nas zależy, czy uda nam się ten czas razem przepracować, wytrwać, wytrzymać. Chciałem w tym miejscu bardzo podziękować wszystkim, którzy są zaangażowani w obronę mediów publicznych. Przede wszystkim naprawę prawa, bo o tym mówimy.
Pracownicy mediów publicznych są w tej chwili w bardzo trudnym położeniu. Zastanawiają się z jednej strony oczywiście nad tym, jaka czeka ich przyszłość, co się wydarzy z mediami. Cały czas ta dyskusja dotycząca finansowania. Ale kto wywrócił finansowanie mediów publicznych, powiedział, że nie będzie abonamentu? I kto doprowadził do tego, że media publiczne, które są zobligowane także mocą ustawy do tego, żeby realizować misję, miały poważne problemy finansowe? Ostatnie 8 lat to było odbudowywanie siły Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Niestety, po 20 grudnia 2023 roku, czego wyrazem jest również, przepraszam, że to powiem, jakiś taki paździerzowy wyraz niestety, to tak będzie wyglądać ta telewizja. Niestety, też na poziomie wizualnym, technicznym, konkurencja nie dopuści do tego, żeby media publiczne miały siłę, miały wyraz, były atrakcyjne. Tam też jest gra interesów i o tym też trzeba pamiętać. Donald Tusk już powiedział, że te pieniądze, te miliardy złotych, około 3 miliardów złotych, które miały być przeznaczone na utrzymanie całej misyjnej działalności, że pójdą w różne inne miejsca. Pamiętajmy, że media publiczne to nie jest tylko TVP Info, to nie jest tylko główne wydanie wiadomości. To jest potężny rynek tworzenia treści, kontentu, który ma miliony odbiorców. Państwo też jesteście odbiorcami. I ci wszyscy, którzy dzisiaj chichoczą sobie, żartują, robią memy, cieszą się z tego, jak to telewizja polska za chwilę będzie miała problemy, nie zdają sobie sprawy z tego, że szkodzą sami sobie.
I to, co wydarzyło się 20 grudnia 2023 roku jest jak miecz obosieczny, który niestety, ale również uderzy w tych, którzy dzisiaj być może mają jakąś satysfakcję. Nie zdają sobie sprawy z tego, że władza, która podniosła rękę na media publiczne, na nasze prawa, w przyszłości może nie cofnąć się przed innymi. I tu też także mówię do dziennikarzy, dziennikarzy mediów komercyjnych i też tych, którzy nadal będą pracować w mediach publicznych, być może za chwilę także tych, którzy oczekiwali na to, że dojdzie do jakichś zmian, bo przecież jest tak źle w tym państwie, że wytrzymać tu nie można.
Moi drodzy, władza właśnie pokazała, co robi z tymi, z którymi się nie zgadza, których poglądy są dla niej zagrożeniem. I skoro zrobili to raz, zrobią to następny raz, jeśli nie uda się ich zatrzymać. Jeszcze raz pięknie dziękuję za tę obecność, za tę solidarność. Media publiczne potrzebują Was, potrzebują tego wsparcia. Polska Was potrzebuje, bo bronimy Polski.