Niepodległość

Poniedziałek 11 listopada 2024

Nie damy odebrać sobie haseł, z którymi maszerowali na sztandarach żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych na pl. Piłsudskiego. Nie damy sobie wmówić, że „Bóg, Honor i Ojczyzna” to hasła faszystowskie. Siłą Polski są Polacy, którzy za eurosrebrniki nie sprzedadzą swojej godności” – tak przemawiał Krzysztof Bosak na rozpoczęciu Marszu Niepodległości.

Kolejni mówcy powitali zwolenników Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślili, że to wydarzenie łączące całą Prawicę. Przed godz. 14 uroczyście odmówiono różaniec, a zbierający się tłum oczekiwał na rozpoczęcie piętnastego już Marszu Niepodległości. Po przemówieniach, ustawieniu czoła pochodu, huku kawalkady motocyklistów i przejeździe zorganizowanej grupy policjantów na motorach, uroczyście odśpiewano Hymn Polski. Około 14.30 z Ronda Romana Dmowskiego powoli ruszył tegoroczny Marsz Niepodległości.

Tysiące osób maszeruje przez centrum stolicy w kierunku Stadionu Narodowego. Wśród uczestników są także politycy PiS i Konfederacji W spokoju i powadze niemal wszyscy idą niosąc polskie flagi, mając w klapach wpięte kotyliony. Kobiece czoła przyozdobione wiankami w barwach narodowych, mężczyźni mają wokół szyi owinięte biało-czerwone szaliki. Atmosfera tego dnia połączyła rzesze nieznajomych sobie ludzi, tworząc jeden organizm – to Polska i Polacy wspólnie idą, by uczcić ten wyjątkowy dzień w 106. rocznicę odzyskania niepodległości. Skandowane hasła: Bóg, Honor i Ojczyzna, To my, to my Polacy, Biało-czerwone barwy niezwyciężone, Cześć i chwała bohaterom, Nadchodzi, nadchodzi – Marsz Niepodległości – głośno wybrzmiewają z ust uczestników. Choć przeciwnicy marszu próbowali tłum sprowokować, wywieszając obraźliwe hasła, usłyszeli tylko śmiech i gwizdy.

Po ponad godzinie, kiedy czoło marszu dotarło na błonia Stadionu Narodowego, rzesze uczestników Marszu Niepodległości opuszczały dopiero Rondo Dmowskiego. Po g. 17 część marszowiczów została, by uczestniczyć w koncercie pieśni patriotycznych, inni zaczęli się rozchodzić. Tegoroczny 15. Marsz Niepodległości, jak zawsze przeszedł od Ronda Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego, by po ponad 2 godzinach dotrzeć na błonia Stadionu Narodowego. Jak zawsze rozbieżności pojawiły się przy podawaniu liczby uczestników. Ratusz podał 90 tys., a organizatorzy ok. 250-300 tys.

A tak naprawdę to nie liczba maszerujących, a moc głoszonych przez nich haseł, jedność panująca wśród uczestników, odwzajemniony uśmiech i szacunek do idących obok, określa naszą siłę na przyszłość. „Wielkiej Polski moc – to my”.

Do zobaczenia za rok.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *