1 marca także stolica Dolnego Śląska obchodziła Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W godzinach porannych na Cmentarzu Osobowickim przy Pomniku Ofiar Terroru Komunistycznego odbyła się uroczystość upamiętniająca Żołnierzy Niezłomnych, zorganizowana przez wrocławski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. W asyście wojskowej i z udziałem pocztów sztandarowych Stowarzyszenia Solidarność Walcząca, Stowarzyszenia Niezłomnych i kilku wrocławskich szkół wysłuchaliśmy przemówień, m. in. dyrektora wrocławskiego oddziału IPN dr hab. Kamila Dworaczka oraz przemawiającego w imieniu rodzin ofiar Przemysława Lazarowicza.
Fragment wystąpienia dr Kamila Dworaczka: Nie wystarczyło morderstwo, nie wystarczył niesprawiedliwy wyrok, bestialskie przesłuchania. Tych ludzi pozbawiono nawet grobów, zakazano o nich pamiętać. Represją szczególnie bolesną dla najbliższych był brak własnego nagrobka.
Słowa Przemysława Lazarowicza: Wielu z bohaterskich obrońców naszej Ojczyzny zginęło z bronią w ręku, jednak jeszcze więcej w katowniach NKWD i bezpieki, przechodząc wcześniej prawdziwą Golgotę cierpień, tortur i prześladowań, stosowanych przez oprawców spod czerwonej gwiazdy. Na mieleckim Pomniku Żołnierzy Niezłomnych-Wyklętych znajduje się jakże znamienny napis: „Chcieli nas zakopać, nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”. Tak, stali się ziarnem, które wydało obfity plon, rozkwitło patriotycznymi, niepodległościowymi działaniami następców i zaowocowało klęską ich katów i odrodzeniem Niepodległej Rzeczpospolitej.
Po przemówieniach odmówiono modlitwę w intencji ofiar. Uroczystość uświetniła salwa honorowa oraz odegranie i odśpiewanie Hymnu i pieśni reprezentacyjnej Wojska Polskiego – Marsza Pierwszej Brygady. Po nich nastąpiło złożenie wieńców pod Pomnikiem.
Po południu w Bazylice św. Elżbiety Węgierskiej obok Rynku została odprawiona msza św. w intencji Ojczyzny i Żołnierzy Wyklętych, na którą przybyli liczni wierni. Po mszy św. ponad tysiąc osób przeszło w patriotycznym marszu ku czci Niezłomnych, zorganizowanym przez narodowców i przy współudziale kibiców Śląska Wrocław. Uczestnicy marszu skandowali hasła – Cześć i chwała Bohaterom, Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę, Polska to my, nie Donald i jego psy. Powiewały biało-czerwone flagi, niesiono banery i transparenty. W marszu wzięli udział członkowie i sympatycy Solidarności Walczącej. Widoczny był duży transparent z napisem i symbolem SW. Marsz zakończył się w pobliżu skweru u zbiegu ulic Borowskiej, Dyrekcyjnej i Glinianej, gdzie od roku trwają prace przy budowie pomnika poświęconego Żołnierzom Wyklętym.
Miejmy nadzieję, że obecnie, po zmianie włodarzy miasta, prace te nie zostaną wstrzymane. Winni jesteśmy ten pomnik Tym, którzy w najmroczniejszych czasach stalinizmu niezłomnie, za cenę życia, walczyli o niepodległą i suwerenną Rzeczpospolitą.