Jak nigdy dotąd, głośna konstatacja – polskość to nienormalność – może teraz stać się rzeczywistością.
Przez osiem lat byliśmy państwem bezprawia – mędrkują pro-rządowe autorytety. W politycznym odwecie trwa „zaorywanie” PiS-owskiej Polski. „Odpolitycznianie” spółek skarbu państwa polega na zatrudnianiu PO-nominatów. Nieobecność ministrów, zaproszonych przez prezydenta, uniemożliwia podjęcia prac w Radzie Dialogu Społecznego. Trwa pełzający zamach stanu – przejęcie mediów publicznych, niezależnej prokuratury. W perspektywie odsunięcie od orzekania trzy tysiące sędziów, atak uchwałą sejmową na Trybunał Konstytucyjny.
Nie widać granicy ignorancji, niekompetencji i bezprawia. Spadkobiercy szulerów okrągłego stołu rewitalizują PO-stkomunę. Wobec pogłębiającego się bezprawia Wolni Polacy będą protestować przeciw PO-rządowym pomysłom pacyfikacji TK. Łamanie konstytucji przez rząd będzie skutkowało odpowiedzialnością karną i konstytucyjną – oświadczył Jarosław Kaczyński.
Okazuje się, że minister nie musi być kompetentny, wystarczy gdy był lewackim aktywistą. Ignoranci decydują o gospodarce. W końcu może to nieistotne – przecież Bruksela i Niemcy na pewno pomogą. Na razie zielona ideologia powoduje kryzys w rolnictwie, wywołując protesty rolników. Z drugiej strony PO-urzędnicy kwestionują strategiczne inwestycje, choć np. likwidacja CPK – to po prostu głupota albo szantaż. Niemniej resort infrastruktury zapewnia, że nie wycofuje się z budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu. Ma być ukończony do 2028 roku.
Prorządowe media mówią o sporze w wymiarze sprawiedliwości, podczas gdy są to brutalne, bezprawne ataki i pacyfikacje. Minister Adam Bodnar narusza prawa człowieka i wolności obywatelskie. Kwestionuje wolność zrzeszania się, występowania w mediach przez sędziów. Zrzeszenie Sędziów „Sędziowie RP” na cenzurowanym, w przeciwieństwie do tych z „Justitii” czy „Themis”. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich, domaga się od A. Bodnara wyjaśnień w sprawie czystek w prokuraturze.
Politycy nie powinni wtrącać się do mediów – deklarują PO-słowie, zawłaszczając media publiczne. Trwa lewicowy marsz przez instytucje. Aktywiści walczą z „mową nienawiści”, z zapałem ZMP-owców likwidują tożsamość kulturową społeczeństwa. Nadwiślańscy zappateryści prześcigają się w agresywności antychrześcijańskiej rewolucji kulturowej, promują aborcję i eutanazję jako prawa człowieka, redefiniują pojęcie gwałtu w kierunku jego relatywizacji.
Jeżeli prawo interpretuje się według rządzących, obywatele mają się czego bać. Jakoż 49% ankietowanych jest przeciwko rządom 13 grudnia (za – 41%). Ankietowani przez CBOS reagują na bezprawne działania PO-rządu – zdenerwowanie, irytacja, niecierpliwość – 42%, strach, lęk, niepokój – 40%, wstyd i zażenowanie – 36%, złość, wściekłość, gniew – 26%.
Totalna kompromitacja
Gdy w wyniku „podkręconych” wyborów (głosowanie po czasie, rozmnożenie zaświadczeń o zamiejscowym głosowaniu) totalna opozycja sformułowała totalny gabinet 13 grudnia, ponura rzeczywistość przekroczyła wszelkie wyobrażenia. Damy radę – deklarował premier D. Tusk, wprowadzając „rządy prawa” przy pomocy uchwał sejmowych, rozporządzeń czy wejścia „silnych ludzi” do instytucji państwowych (media, prokuratura). Ostatnia uchwała sejmowa ma odwołać sędziów TK, żeby ostatecznie przejąć władzę w PO-państwie zaprzańców, namiestników i kompradorów. Nie bez racji Paweł Zalewski (PO) utrzymuje, że skandalem jest traktowanie Brukseli, jak Moskwy.
W 193. rocznicę wybuchu Powstania Listopadowego PO-stkomunistyczna większość sejmowa odwołała członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich. To kontynuacja działań podjętych przy obalaniu rządu Jana Olszewskiego.
Administracja 13 grudnia wycofała polską skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie katastrofy smoleńskiej. Decyzją resortu obrony kłamstwo o tej tragedii stało się obowiązującą prawdą. Gabinet 13 grudnia walczy, by Rosja płaciła Ukrainie stosowne reparacje, podczas gdy mniej interesuje się niemieckimi zadośćuczynieniami dla naszego kraju. Wandale z resortu klimatu usuwają znak Polski Walczącej, prawnie chroniony. PO-skomunistyczna demokracja KOD-ziarska wyhodowała barbarzyńców. Nie bez racji prof. Ryszard Legutko mówi o politycznie sponsorowanej republice bananowej.
Zaczęło się od niemieckich wiatraków, potraktowanych jako inwestycje celu publicznego. Potem objawiła się historyczna dziura budżetowa. Zaś konkurencyjne wobec unijnych firm dziedziny naszej gospodarki okazują się nieopłacalne. Potrzeba jakichś audytów, zgody eko-terrorystów. Podobno śląski przemysł czeka na brukselskie pieniądze, jakby nie miał największych w Europie zasobów węgla. Jednym słowem powrót do PO-stkomuny z lat 2007-2015.
Minister sprawiedliwości zabawia się w anarchistę i homo-obrońcę, jakby nie było innych problemów (choćby deprawacji w szkołach, czy lewackich bojówkarzy antychrześcijańskich). Sankcjonuje uchwały sejmowe czy opinie tzw. autorytetów – jako źródła prawa. W końcu, skoro konstytucja niekonstytucyjna – można działać bezprawnie, wprowadzić praworządność „w naszym rozumieniu”. Tym bardziej, gdy tzw. elity (twórcy, naukowcy) nie protestują, a prawnicy zaczęli rokosz. PO-stkomunistyczne „odrodzenie narodowe” w natarciu.
Tymczasem realizuje się idea taniego państwa (liczba ministrów przekroczyła już 120). Zamiast rozwoju gospodarki – rewolucja obyczajowa i feminatywy – wbrew ustawie o języku polskim. Pomimo zapaści demograficznej – aborcja na życzenie i pigułka „po” dla małolatów. W ten sposób kobiety mogą świadomie zarządzać swoim życiem – utrzymuje rotacyjny marszałek. PO-słowie nie protestują.
Okupacja
Minister zdrowia zapowiada likwidację klauzuli sumienia. Szpitale mają zapewnić „terminację ciąży”, co warunkuje ich finansowanie. Tymczasem TK w 2015 roku orzekł, że nie można wymuszać na podmiotach leczniczych wykonywania świadczeń „wrażliwych moralnie”. Jak widać, minister poczyna sobie nader swobodnie, bo właśnie przesunęła o ponad rok wprowadzenie Krajowej Sieci Onkologicznej, co było inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy. Zdrowie obywateli stało się kwestią polityczną.
Nie podano racjonalnych przyczyn odwołania Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Jak wiadomo, prawa nie trzeba respektować, wystarczy je interpretować. Właśnie powstał międzyresortowy zespół ds. przywrócenia praworządności i porządku konstytucyjnego pod przewodnictwem ministra sprawiedliwości, który poczyna sobie jak najbardziej niepraworządnie. Taka typowa PO-parodia.
Nie lepiej w relacjach międzynarodowych. Amerykański ambasador wizytuje polskie resorty, doglądając, czy urzędnicy są wystarczająco postępowi. Minister R. Sikorski przystaje na niemieckie propozycje „kreatywnego sposobu” rozwiązania problemu reparacyjnego. Oczekuje niemieckich propozycji. A co z polskim raportem o stratach wojennych – nie wiadomo. Głośno natomiast o współpracy niemieckich i polskich eko-terrorystów. Dzięki niej prace regulacyjne na Odrze są „wygaszane” – potrwają do końca lutego. W 2023 roku NSA oddalił zażalenie Wód Polskich i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na decyzje wstrzymujące prace regulacyjne. Ostatecznie, co tam podtopienia i powodzie, co tam żegluga śródlądowa, gdy wszystko rozwija się po niemieckiej stronie.
Przekraczanie granicy jest przestępstwem, także pomoc dla nielegalnych migrantów. Niemiej zarówno przestępców jak i wspomagających ich aktywistów gościł w sejmie rotacyjny marszałek. Zaś rzecznik praw obywatelskich apeluje o rozwiązanie „problemu pushbacków”, co jest równoznaczne z osłabianiem polskiej obrony w wojnie hybrydowej. Obrona granic traci sens na rzecz politycznej poprawności.
Tymczasem brukselokraci przedłużyli bezcłowy handel z Ukrainą – co jest porażką D. Tuska. Napływ ukraińskiej żywności będzie deregulował krajowy rynek. Niezależnie od tego (a także od D. Tuska), UE nakłada podatki, stając się konsekwentnie organizmem państwowym. W tej sytuacji, po co nam państwo, skoro mamy Unię. A co do podatków, to będą od handlu pozwoleniami na emisje CO2, od śladu węglowego i od korporacji. Ekologiczna motywacja tych haraczy uderzy w najbiedniejsze kraje.
To jednak nie koniec państwowych aspiracji brukselokratów, bo prowadzą też politykę historyczną, przypisując Polsce obóz w Auschwitz. I chociaż brukselska republika federalna raczej nie radzi sobie (pandemia, korupcja, wojna rosyjska-ukraińska), to nie zwraca kompetencji państwom członkowskim, lecz je łapczywie zawłaszcza.
Tak jak skończyła się PiS-owska okupacja, tak kończą się okupacje przez PiS państwowych urzędów – stwierdził D. Tusk. Z tej antyspołecznej, antydemokratycznej wypowiedzi wynika, że to Polacy okupują Polskę, więc jego misją będzie wyzwolenia Polaków i państwa polskiego. To sytuacja ekstraordynaryjna, i takichż trzeba środków. Wsparcie niemieckie zapewnione, jak również regres cywilizacyjny i powrót do stanu sprzed 2015 roku – mafijnej eksploatacji państwa.
Współsprawstwo
Po co likwidować elektrownię Bełchatów, gdy w okolicy złoża węgla brunatnego w Złoczowie. Zielony obłęd zaburza ekonomiczne myślenie. Jednak gdy minister finansów rezygnuje z e-fakturowania, które uszczelnia system podatkowy, to znaczy, że umożliwia „agresywną optymalizację podatkową”, nadużycia skarbowe. Będzie jak przed 2015 rokiem, tym bardziej gdy zlikwidują CBA. Na razie PO-słowie organizują zespół ds. ”przeskalowanych inwestycji”. Na pierwszy ogień – CPK.
Wyłączenie sygnału TVP stało się ważnym momentem odbudowy demokracji – minister kultury przechodzi do historii. Neo-TVP wyemitowała materiał Deutsche Welle, ubolewający, że poprzednie władze krytycznie odnosiły się do Niemiec i UE. W tej sytuacji media publiczne niepotrzebne, gdy są niemieckie. Narodowy Instytut Wolności przygotowuje programy grantowe, wykluczające organizacje patriotyczne, charytatywne, prawicowe. Pluralizm rozumie tak, jak PO rozumie prawo.
Trwa pacyfikacja środowisk narodowo-konserwatywnych. Postępowa szkoła minimalizuje program nauczania. Staje się fabryką półanalfabetów. Awansują komunistyczni sędziowie, obrońcy zbrodniarzy komunistycznych (przewlekłe postępowanie sprawców Grudnia 1970). Podważa się ważność prokuratorów – to gratka dla przestępców, bo ich „nieprawidłowe umocowanie” powoduje umorzenie postępowania, uchylenie wyroku.
W ten sposób – na oczach suwerena ginie państwo. Przemoc, oszustwo, bezprawie, chamstwo polityczne – to codzienna rzeczywistość. Nie ulega wątpliwości, że to elektorat jest współwinny, jest współsprawcą PO-rządów. Już w 1993 roku Edward Raczyński przestrzegał – nie zmarnujcie niepodległości.