Tak ogólnie – nic nowego
Warto czytać Twardowskiego
Coś się kończy coś ucieka
Bywa że już nikt nie czeka
Wszak są głębie bardzo płytkie
I urody często brzydkie
Jest i pustka wypełniona
Dusza grzeszna też zbawiona
Są bogactwa bez wartości
Jest życzliwość która złości
I landrynki kolorowe
Bardzo smaczne acz niezdrowe
Często także to się zdarza
Że się człowiek wciąż powtarza
I drażliwie brzmią banały
Że świat ludzki jest wspaniały
Wielokrotnie tak bywało
Chce się wiele wyjdzie mało
I tak to wypada życie
Wiarę wielką mieć w niebycie
Obiecanki bez pokrycia
Marny sens tylko do bycia
Namiętności już opadły
Psy zajączka znowu zjadły
Tak to bywa do znudzenia
I frazesy powtórzenia
Ktoś zapyta – o co chodzi
Kto pomoże kto zaszkodzi
Skrycie powiem między nami
Sedno jest między wierszami
Trza rozumem się kierować
Dobrze rzecz zinterpretować
Są sensacje niesłychane
I przyjaźnie oszukane
Wydarzenia bez znaczenia
To na tyle… Do widzenia…
POSTSCRIPTUM
Miał być wierszyk bardzo krótki
Na depresję i na smutki
By nie martwić się już wcale
Zaś były – daremne żale…