Problem imigracji w obecnym czasie, szczególnie w Europie, jest problemem kluczowym. Tymczasem w tej sprawie Kościół gubi się między rolą Caritasu (miłosierdziem), a misją chrystianizacji. Wyraźnie to widać w przypadku napływu uchodźców islamskich z południa, których wspieranie przyczynia się do islamizacji Europy, a brak wsparcia rodzi oskarżenia o brak miłosierdzia. Brak wyraźnego stanowiska polityków w tej sprawie nie dziwi, ale brak jasnych wskazówek Kościoła rodzi podejrzenie o nieporadność chrześcijaństwa.
Tymczasem stanowisko w tej sprawie wskazuje sam Jezus w przypowieści o dobrym Samarytaninie:
- Obrabowanego i pobitego podróżnika Samarytanin doraźnie opatrzył oraz zlecił i opłacił opiekę nad nim na miejscu. Zapowiedział sprawdzenie w drodze powrotnej właściwego wypełnienia swych poleceń.
- Samarytanin nie podporządkował swej podróży opiece nad poszkodowanym, a jedynie opłacił fachowców do opieki nad chorym.
- Samarytanin nie zabrał poszkodowanego do swojego domu na stałe.
- Samarytanin nie zagwarantował poszkodowanemu dożywotniej opieki, a jedynie przywrócenie zdrowia i zdolności do dalszej samodzielnej egzystencji.
Co to oznacza w odniesieniu do bieżącej sytuacji?
- Imigranci nie powinni być przyjmowani na stałe (poza wyraźnie wskazanymi przypadkami), gdyż oznacza to dechrystianizację i stopniowe poddawanie się islamizacji, budowanie enklaw obcych kulturowo, zaprzepaszczenie dzieła powstrzymania ekspansji islamu przez chrześcijańskich władców Europy, począwszy od VIII wieku.
- Opieka nad imigrantami winna być ograniczona czasowo do opieki medycznej i ewentualnych kursów fachowych w specjalizacjach potrzebnych w krajach pochodzenia.
- Pomoc europejska, szczególnie krajów postkolonialnych, powinna sprowadzać się do wspólnej pomocy finansowej w krajach pochodzenia imigrantów, określenia inwestycji tam koniecznych, do których realizacji można by zatrudniać odwożonych imigrantów.
- Byłoby szczególnie pożądane, by cele i zakres takiej pomocy pomogli określić uczestnicy Synodu, znający miejscowe warunki. Ograniczyłoby to korupcję oraz partykularne naciski polityczne przy rozdziale środków.
- W miejsce zasiłków dla imigrantów w Europie kraje UE powinny finansować wynagrodzenia dla pracowników w lokalnych inwestycjach w krajach pochodzenia imigrantów.