Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”

Nazwano ich Wyklętymi, bo mieli być zapomniani, skazani na śmietnik historii, niczym Maciek Chełmicki w filmie Andrzeja Wajdy „Popiół i diament”. Tam bohaterowi kazano konać na śmietniku. Tę scenę kręcono na dzisiejszym wrocławskim Wzgórzu Andersa, które w momencie produkcji filmu faktycznie było śmietnikiem.

Żołnierzom Wyklętym przypisywano zbrodnie, których nie popełnili. Odmawiano im godności ludzkiej, dezawuując ich patriotyzm i złożoną przysięgę żołnierską, że będą walczyć z wrogiem Polski do ostatniej kropli krwi. Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni, Powojenni Powstańcy, Żołnierze Podziemia Antykomunistycznego – w dniu 1 marca przywołujemy pamięć o nich wszystkich.

Nie jest to data przypadkowa. Niesie ona w sobie pamięć, wrośniętą niczym w kamień, o mordzie dokonanym tego dnia 1951 roku na siedmiu członkach kierownictwa IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Byli to: ppłk Łukasz Ciepliński ps. Pług, mjr Mieczysław Kawalec ps. Żbik, kpt Józef Batory ps. August, mjr Adam Lazarowicz ps. Klamra, por. Franciszek Błażej ps. Bogusław, por. Karol Chmiel ps. Leon, kpt Józef Rzepka ps. Znicz. Stanowili oni ostatni ogólnopolski trzon koordynujący działalność skierowaną przeciwko okupacji sowieckiej i rządowi komunistycznemu w Polsce.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, został ustanowiony z inicjatywy śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2011 roku. Święto jest hołdem dla tych wszystkich polskich żołnierzy, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie złożyli broni. Pozostając wierni złożonej przysiędze, prowadzili nadal walkę o niepodległość i suwerenność Polski. Ostatnim żołnierzem w tej nierównej walce był wachmistrz Józef Franczak ps. Lalek, który zginął w walce 21 października 1963 roku w Majdanie Kozic Górnych na Lubelszczyźnie. Śmierć „Lalka” jest symbolicznym końcem prowadzonej walki z bronią w ręku.

Zastrzelenie „Lalka” nie zakończyło represji władz PRL wobec tamtych żołnierzy. Przykładem jest por. Czesław Czaplicki, ps. Ryś (1922-2006), który najpierw był ścigany przez Urząd Bezpieczeństwa, a później aż do końca lat 80. nie dawała mu spokoju Służba Bezpieczeństwa. W międzyczasie Czaplicki zmienił nazwisko, kilkakrotnie miejsce zamieszkania oraz miejsce pracy. Był moment, kiedy pracował na początku lat 50. przy budowie elektrowni w Wałach koło Brzegu Dolnego. Mieszkał w baraku robotniczym, po pracy chętnie prowadził rozmowy o dziejach Polski i potrzebie kontynuowania walki z nową sowiecką okupacją.

W tym czasie wielu takich „nieprzystosowanych do komunizmu”, podejmowało zwykłe prace fizyczne, by uniknąć zainteresowania władz. Nie zawsze się udawało. Kiedy inicjowane przez Czesława Czaplickiego rozmowy zaczęły interesować „kadrowego” budowy, który był agentem UB, Czaplicki pewnego dnia po prostu wyjechał. Kolejny raz zmienił adres oraz miejsce pracy a do tego ukończył studia na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. 8 marca 1963 roku został aresztowany we Wrocławiu przez SB, w czerwcu 1964 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie skazał go na karę piętnastu lat pozbawienia wolności, zmniejszoną następnie przez Sąd Najwyższy do dziesięciu lat. Wypuszczono go po odsiedzeniu pięciu lat więzienia.

W latach 80. angażował się w działalność podziemnej Solidarności. Naprzód internowany, potem dwukrotnie aresztowany, dwukrotnie uciekał z więzienia. Zmarł w 2006 roku we Wrocławiu i został pochowany na cmentarzu Skowronia Góra przy ul. Działkowej.

Pułkownik Adam Lazarowicz ps. Klamra to postać szczególnie ważna, tak dla dziejów walki z systemem komunistycznym, jak i dla naszej społeczności wywodzącej się z Solidarności Walczącej. Brał udział w wojnie z bolszewikami w 1920 roku, a następnie został kierownikiem szkoły w Gumniskach na Podkarpaciu. Po wybuchu II wojny światowej walczył w obronie rejonu Rawy Ruskiej. W latach okupacji uczestniczył w rozpracowywaniu niemieckich rakiet V – 2. Podczas akcji „Burza” będąc majorem, dowodził pułkiem strzelców konnych. Po zakończeniu wojny nie złożył broni. Do końca wierny złożonej przysiędze, podjął dalszą walkę w strukturach Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.

Jako zastępca prezesa IV Zarządu WiN został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i skazany na karę śmierci. Wyrok został wykonany w dniu 1 marca 1951 roku. Jego syn Zbigniew osiadł we Wrocławiu, a wnuk Romuald wraz z Ojcem mocno zaangażowani w działalność konspiracyjną w latach 80. uczestniczyli w pracach podziemnej Solidarności i Solidarności Walczącej. Zarówno Zbigniew jak i Romuald kontynuowali walkę o wolną i niepodległą Polskę, wypełniając wolę zamordowanego płk Adama Lazarowicza, który zanim został aresztowany, powiedział synowi, że komunizmowi teraz należy się przeciwstawić w sferze idei.

Biografie Żołnierzy Wyklętych pokazują, że głęboko wryty w ich serca kod niepodległej i suwerennej Polski zdołali ocalić i przekazać swoim następcom. Bo jeżeli już nie oni, to ich naśladowcy kontynuowali walkę z komunizmem w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Byli więc nie tylko „Wyklęci” przez władzę, ale jednocześnie „Niezłomni”, wbrew najgorszym przeciwnościom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *