Dr Grzegorz Chocian w programie „Punkt widzenia” w telewizji Polsat News powiedział: Mnie też próbowano zwerbować. Wywiad niemiecki mnie próbował zwerbować, żebym protestował. Niech to pójdzie w świat. Nie zgodziłem się, ale wiem, kto został zwerbowany. […] ABW zna wszystkie szczegóły i dostałem informację zwrotną, że miałem rację.
Wojciech Skowyrski, wiceprezes Wód Polskich do 2023 roku, współprojektant Zbiornika Racibórz Dolny w „Radio Dla Ciebie” mówił o znaczeniu zbiorników retencyjnych dla regulacji poziomu wód w Polsce. Z tego wywiadu dowiadujemy się, że za pomocą naszego systemu retencji zatrzymujemy 7% wody, zaś Niemcy około 20%. Nasi zachodni sąsiedzi dawno temu zbudowali swoją retencję, a u nas zapanowała moda na renaturyzację. Ekolodzy twierdzą, że wszystkie obiekty hydrotechniczne są szkodliwe dla środowiska.
Renaturyzacja jest pożądana tam, gdzie to jest możliwe, a mała i duża retencja musi być budowana, by zapobiec zarówno powodziom, jak i suszom. Teraz mamy paradoksalną sytuację, bo większość kraju zmaga się z suszą, a na południu jest katastrofalna powódź. UE powiedziała „nie” budowie nowych zbiorników retencyjnych. Jesteśmy zdani na własny budżet państwa. Zbiornik Racibórz zwrócił się w ciągu 5 lat, ratując kilka miast, w tym Wrocław i Opole, a zbiornik Czorsztyn w ciągu 2 tygodni.
Rozum kontra histeria
Przemawianie do mądrych jest w polityce kompletnie nieopłacalne. Z mądrymi tylko kłopot. Zaraz mają jakieś wątpliwości, dopytują o szczegóły, a co najgorsze, zgłaszają uwagi i własne propozycje…
Znacznie efektywniej przemawia się do głupich. Głupiego wystarczy nakręcić emocjonalnie. Pokazać mu obrazek wiewióreczki w pniu ściętego drzewa, jelonka Bambi, który stracił mamusię i wskazać, kto jest winny. Trzeba jeszcze wmówić głupim, że to oni są mądrzy, a mądrych ośmieszyć, wyszydzić, zohydzić. Nic trudnego, mądry, zanim odpowie, będzie się zastanawiał, czy kogoś nie urazi, nie skrzywdzi, nie posądzi fałszywie… Głupi nie ma takich dylematów. Idzie śmiało we wskazanym kierunku z rewolucyjną pieśnią na ustach.
Histeria na temat wycinki chorych drzew w Puszczy Białowieskiej, histeryczne protesty w Kłodzku przeciw budowie zbiornika retencyjnego, histeria w sprawie praworządności… Czy naprawdę jesteśmy tak głupim narodem, czy ktoś w nas tę głupotę pompuje?
Jak wpompować głupotę? Przy pomocy nienawiści. Trzeba napuścić na siebie dwa wrogie plemiona, żeby się wzajemnie zwalczały. Korzyści z tego czerpią rodzimi politycy, bo nikt nie rozlicza ich z realnych efektów pracy. Inne kraje też korzystają, bo w zacietrzewieniu zapominamy bronić własnych interesów.
Czy będziemy wreszcie zdolni do działania na rzecz naszego wspólnego dobra? Czy potrafimy wyjaśnić, jaka jest skala obcych wpływów w naszym kraju? Nie tylko rosyjskich. Przecież wiele krajów ma interesy sprzeczne z naszymi i może stosować różnorodne środki, by sterować u nas procesami społecznymi i polityką. A sprzedajnych reprezentantów „elit” ci u nas dostatek. Czy mamy dość mądrości i odwagi?