18.12.2009
Pogrzeb Gulbinowicza, grubo ponad setka ludzi. Kornel, jego najmłodszy syn, Hania Łukowska-Karniej z córką, Wojtek Myślecki, Zbigniew Jagiełło, ludzie SW. Pochowany na Bujwida.
Nad grobem Kornel powiedział:
To bohater podziemnej walki. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim. Gdy go złapała milicja z ulotkami, a miał przy sobie chyba ze 100 egzemplarzy, bezpieka oznajmiła – „Jak nic 3 lata”. A on się roześmiał. I oznajmił, że jego ojciec, który wrócił z Syberii, pouczył go: „Jak będą cię wsadzali za podziemie, to śmiej się z 3 lat, zaczynaj od 5”.
No, to oni niezadowoleni pytają o Kornela, jak do niego dojść. A Krzysio powiada: – „Kornel to jakby mój ojciec, jakbym go sypnął, to musiałbym się powiesić”.
Byłem marnotrawnym ojcem, synu mój. Nie ustrzegłem cię od śmierci. Ale twoja śmierć nas podniesie, będziemy trochę lepsi.
Był poczet sztandarowy, kwiaty, świece.
A później spotkanie w zakrystii, gdzie pogawędziłem trochę z Hanią. Film kręcił Grzegorz Braun. Źle się z tą śmiercią czułem.