Rzeczywistość w naszej ukochanej Ojczyźnie bywa ostatnio porażająca. Gdyby ktoś we wrześniu zeszłego roku powiedział nam, że nowy rząd siłowo opanuje telewizję publiczną, minister kultury ostentacyjnie nie wstanie w Sejmie podczas śpiewu Hymnu a dawnych urzędników ministerialnych, którzy gorliwie ścigali korupcję, służba więzienna dokarmiać będzie siłą – uznalibyśmy to za wisielczy humor. Ale widać, żyjemy – jak w starym przekleństwie chińskim – w ciekawych czasach.
Drobna przygrywka zabrzmiała z chwilą, gdy większość sejmowa odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek do prezydium Sejmu, w efekcie największy klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości został pozbawiony w organie kierowniczym Sejmu RP swojej reprezentacji. Jednak prawdziwą puszkę Pandory otwarto wkrótce potem, gdy 13 grudnia zaprzysiężony został koalicyjny rząd premiera Donalda Tuska. Większość sejmowa wzięła się do roboty. Odwołanie członków Komisji ds. Badania Wpływów Rosyjskich, zamknięcie Komisji Smoleńskiej, powołanie sejmowych komisji śledczych tropiących uchybienia poprzedniego rządu, forsowanie ustawy wiatrakowej zmyślnie połączonej z gwarancją cen energii w 2024 roku oraz najmocniejsze – zastąpienie ustaw sejmowych uchwałami. Trzeba sobie przecież jakoś radzić, skoro Prezydent nie jest „nasz”. Więc będziemy „przestrzegać prawa” tak jak my je rozumiemy, a o praworządności w jej różnorakich wymiarach zdecyduje Sejm zwykłą większością głosów. Marszałek Hołownia gwarantuje emocje i zachęca by wyposażyć się w popcorn.
Rewolucyjne, bezprawne, siłowe działania koalicji 13 grudnia w związku z okresem świątecznym oraz cenzurą zaprowadzoną w TVP wolno docierały do opinii publicznej. Przed ośrodkami telewizji w manifestacje angażowały się raczej setki niż tysiące uczestników. Postanowiono zwołać rodaków pod polski Sejm w drugim dniu zaplanowanego posiedzenia, w czwartek 11 stycznia 2024 roku. Ogólnopolski protest Wolnych Polaków zaskoczył nawet samych inicjatorów. Nic nie zmieniło przesunięcie przez Marszałka Hołownię posiedzenia. Setki tysięcy demonstrujących w środku tygodnia mimo niesprzyjającej pogody robiły wrażenie, podnosiły na duchu i jednoczyły zatroskanych rodaków ze wszystkich stron Polski. Donośnie brzmiały hasła: Bóg, Honor i Ojczyzna, Ruda wrona orła nie pokona, Uwolnić więźniów politycznych, Wolne media, Wolna suwerenna Polska.
Nasza redakcja była na ogólnopolskim proteście w Warszawie oraz na protestach w miastach poza stolicą, m.in. we Wrocławiu i Poznaniu. Zamieszczamy fotorelację. W piątek 26 stycznia 2024 roku o godzinie 16.00 protest Wolnych Polaków odbędzie się w Nowej Soli, pod PKO na skrzyżowaniu ulicy Zjednoczenia i Placu Wolności. Jak apelują organizatorzy: stańmy w obronie publicznych wolnych mediów, w obronie Konstytucji, w obronie demokracji, w obronie więźniów politycznych, w obronie wiary, w obronie wolnej i niepodległej Polski. Okażmy patriotyzm w walce ze złem, które niszczy naszą Ojczyznę. Biało-czerwone flagi nad naszymi głowami będą naszą odpowiedzią na niszczenie Polski przez rządzącą koalicję 13 grudnia. Ziemia Lubuska obali Tuska!