Obok strzelistych wieżyc świętojańskiej katedry,
gdzie wartkie fale Odry szumią tajemnie,
pośród barwnych kamienic usianych u stóp Fredry
odkrywam drogi sekretów pełne.
Choć los jakiś rzucił mnie w te strony
z odległych wschodnich włości
to jestem piastowskim grodem wprost urzeczony,
a dla ślężańskiej ziemi nie szczędzę miłości.
Tu Most Grunwaldzki i Racławicka Panorama,
Gucwińskich zwierzyniec, smukła iglica,
mowa śpiewna i lwowskie bałakania
to wszystko co dnia mnie zachwyca.
Tutaj Jadwiga – prosta i święta trzebnicka Pani
co księdzu Wojtyle na Watykanie tron wymodliła
i Czesław, mnich święty – wrocławski Dominikanin,
godni pamięci za wiarę co Polsce tę ziemię wróciła.
Z dumą przemierzam wrocławskie zaułki i sielskie gościńce
Podziwiam kunsztowne świątynie i mosty na Odrze.
Wtapiam się w ludu prostego pienia anielskie
i myślę: O Boże, jak mi tu dobrze.
Jan Poniatowski
Czytam ten wiesz na Bornholmie a jakbym z Tobą Janie , spacerowała i przystanęła przy jakiejś wrocławskiej bramie .