Brońmy krzyża

Z obrad Rady Miejskiej Wrocławia

Na naszych oczach rozgrywa się bulwersujący spektakl, nie bądźmy obojętni.

Podczas sesji Rady Miejskiej Wrocławia w dniu 6 czerwca 2024 roku, przewodniczący klubu radnych Lewicy – Bartłomiej Ciążyński, uzasadniał zgłoszony wcześniej przez swój klub „Projekt apelu w sprawie neutralności religijnej w Urzędzie Miejskim Wrocławia” (druk nr 45 A/24). Apel jest skierowany do Prezydenta Miasta Wrocławia – Jacka Sutryka.

Wnioskodawca w uzasadnieniu projektu apelu przytaczał podobne przedsięwzięcie, które zainicjował Prezydent Warszawy – Rafał Trzaskowski. Dodatkowo radny powoływał się na fakt, że „państwo polskie prawie dokładnie 35 lat temu, bo ta ustawa jest z 17 maja 1989 roku, postanowiło, że będzie państwem świeckim i neutralnym w kwestii religii i wyznań. Zapisało to wprost, ustawodawca zapisał to wprost w artykule ustawy właśnie z 17 maja 1989 roku”.

Wypada zaznaczyć, że wnioskodawca powołuje się na decyzję komunistycznego sejmu PRL wybranego w 1985 roku! Według Lewicy tzw. neutralność światopoglądowa ma polegać na tym, że urząd miasta miałby być pozbawiony wszelkich symboli religijnych, na czele z krzyżem. Urząd, w rozumieniu Ciążyńskiego to również pokoje, czy gabinety urzędników, wszystkie miejsca w urzędzie. Argumentował swój wniosek m.in. tym, że według niego tzw. neutralność światopoglądowa ma pomóc w pozytywnym załatwianiu spraw przez petentów urzędu. Wnioskodawca zasugerował, że mieszkaniec Wrocławia widząc krzyż „dozna bariery psychologicznej, która nie pozwoli mu w sposób właściwy i pozytywny załatwić swojej sprawy”. Tylko na podstawie powyższego, możemy już jasno wnioskować, że tzw. „neutralność światopoglądowa” jest w istocie wypowiedzianą walką z Krzyżem.

W imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości głos zabrał w tej sprawie radny Robert Pieńkowski. Uznał, że przedstawia – „także stanowisko znaczącej części Wrocławian, Polaków. Myślę, że ogólnie osób, dla których wartości, zwłaszcza patriotyczne, narodowe, także chrześcijańskie są po prostu drogie, którzy o te wartości walczyli, za które oddawali życie”. Merytorycznie przedstawił kolejne wyroki polskich i międzynarodowych sądów, na czele z TSUE i polskim Trybunałem Konstytucyjnym, jasno stwierdzające, że obecność Krzyża w miejscu publicznym, w urzędzie czy szkole – nie narusza niczyich wolności czy przekonań religijnych. Radny PiS odnosił się do swobód i wolności religijnych, czy praw człowieka, zapisanych w Konstytucji RP. Przedstawiał również aspekty historyczne, czy też kulturowe, jasno i logicznie mówiące, iż Krzyż nie narusza żadnych praw czy wolności obywatelskich.

Wystąpienie radnego Roberta Pieńkowskiego było często przerywane przez prowadzącą obrady Przewodniczącą Rady Miasta Wrocławia – Agnieszkę Rybczak (Koalicja Obywatelska). Przewodnicząca często ponaglała mówiącego, strofowała, pouczała o rzekomej argumentacji „nie na temat”. Przewodnicząca nie zachowała w tym miejscu należnej bezstronności, w porównaniu do wcześniejszego nieprzerywania i pozwalania na nieograniczoną w czasie i swobodną wypowiedź wnioskodawcy apelu – Bartłomieja Ciążyńskiego. Już to było zachowaniem całkowicie stronniczym. Niestety potem było jeszcze gorzej. Nastąpiła rzecz skandaliczna – przegłosowanie przez kluby Lewicy i Koalicji Obywatelskiej zakazu dyskusji nad tym punktem obrad, w przeciwieństwie do normalnej praktyki i w odróżnieniu do możliwości swobodnej dyskusji nad poprzednimi kilkudziesięcioma punktami obrad Rady Miasta.

Knebel

Wniosek o nieprzeprowadzanie dyskusji nad tym punktem obrad zgłosił przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej – Robert Leszczyński. Tym samym pozbawiono radnych możliwości demokratycznego udziału w debacie i zabroniono zabrania głosu przez wcześniej zgłaszających się, m.in. piszącego niniejszy tekst. Często używane wcześniej przez wnioskodawcę apelu szczytne hasła, jak – wolność, swoboda, równość – najwyraźniej pozostają pustymi i mają widocznie dotyczyć tylko wybranej części społeczeństwa.   Jak skomentował sprawę radny Andrzej Kilijanek: „robicie to bez dyskusji, bo się wstydzicie tego, co dzisiaj tutaj zaszło i baliście się głosów, które będą miały miejsce”.

Po pozbawieniu możliwości wzięcia udziału w debacie zarządzono głosowanie w sprawie wnioskowanego apelu. Apel został przyjęty. Głosy „za” – 14, „przeciw” – 10, „wstrzymało się” – 10. Wszyscy radni Lewicy głosowali za przyjęciem apelu. Wszyscy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali – przeciw. Przeciw apelowi zagłosował również jedyny z klubu KO – Igor Wójcik, a także radny niezrzeszony Jarosław Krauze. Pozostali radni klubu KO zagłosowali mniej więcej po połowie – „za” lub wstrzymali się od głosu.

W sprawie tego nieszczęsnego apelu można mieć nadzieję, że Prezydent Jacek Sutryk, chcąc zachować się w sposób konsekwentny, skierowany do niego apel odrzuci. Wszak podczas uroczystości zaprzysiężenia na Prezydenta Wrocławia, użył podczas przysięgi słów – „tak mi dopomóż Bóg”.

Wszystkim radnym popierającym apel o wprowadzenie tzw. neutralności światopoglądowej, warto przytoczyć słowa człowieka, którego nie można w żaden sposób uznać za nienowoczesnego czy zacofanego. Elon Musk na platformie X napisał, odnosząc się do podobnej inicjatywy Prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego – „Bezwstydnie kopiuje głupie rzeczy z Ameryki. Żenujące”.

A nam, Wrocławianom i wszystkim Polakom należy przypominać ciągle aktualne słowa człowieka, którego znaliśmy i kochaliśmy, najwybitniejszego Polaka w naszych dziejach – Świętego Jana Pawła II – „BROŃCIE KRZYŻA”.

Sławomir Śmigielski
Radny Wrocławia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *